top of page

Marek Kołodziejczyk - Alternativva


Kolejny wywiad z cyklu Inspiring Sunday. W każdą niedzielę zamieszczam wywiady z ludźmi, którzy mnie inspirują i których podziwiam za to, czego do tej pory dokonali. Są to właściciele firm większych i mniejszych, dyrektorzy, liderzy, Polacy oraz obcokrajowcy, a przede wszystkim wielcy inspiratorzy, optymiści oraz ludzie, dla których chcieć znaczy móc. Część z nich znam osobiście, część jedynie w świecie wirtualnym. Chciałabym, abyś i Ty o nich usłyszał. Może i Ciebie zainspirują?

Tym razem kilka pytań zadałam Markowi Kołodziejczykowi, aktywnemu przedsiębiorcy, któremu niestraszne przeciwności losu. Z uporem maniaka idzie do wyznaczonego celu i – co ważne – świetnie się przy tym bawi


Jesteś prezesem prężnie rozwijającej się spółki GIT Group, która organizuje zajęcia Parkour dla najmłodszych. Skąd pomysł na tak nietypową działalność?


Z pomysłem na Parkour dla dzieci przyszedł do mnie mój obecny wspólnik, Tomek Święcki, który inspirację przywiózł z Gerlev Sports Academy w Danii, największego na świecie ośrodka szkolącego z zakresu Parkour. Każdy z nas był w przeszłości czynnym sportowcem i to tylko dzięki genialnym trenerom, którzy byli pasjonatami swojej dziedziny. Może zabrzmi to staromodnie, ale pomysł zrodził się z prawdziwej misji, aby dać dzieciom pozytywne wzorce i zaszczepić w nich pasję do aktywności sportowej, tak jak to było w naszym przypadku. Po przeszukaniu ofert innych organizacji, zobaczyliśmy, że brakuje na rynku firmy, która oferowałaby produkt dla dzieci najwyższej jakości. Sektor ten traktowany jest po macoszemu, nie traktując dzieci, jako pełnoprawnego klienta. Podjęliśmy wyzwanie i postanowiliśmy stworzyć firmę o niespotykanej dotąd jakości.


W jednym z wywiadów przeczytałam, że nie ominęły Was ciężkie chwile, zwłaszcza na początku działalności. Jak pokonywaliście napotykane przeszkody? Masz jakieś porady dla początkujących przedsiębiorców?


Zanim odpowiem na pytania, chciałbym podkreślić, że nigdy nie jest się gotowym do bycia przedsiębiorcą, dlatego też, nie ma ani dobrego, ani złego momentu do rozpoczęcia swojego biznesu. Wymaga to trochę rzucenia się na głęboką wodę i odwagi do zmierzenia się z pojawiającymi się przeciwnościami. Przeszkody wolę nazywać wyzwaniami, które tak naprawdę są sprawdzianem naszej determinacji. Mnie zawsze pomagał w tym upór i pracowitość. Nigdy nie byłem wybitnie uzdolniony, stąd wiedziałem, że jeżeli chcę coś w życiu osiągnąć, to muszę pracować więcej niż inni, nawet gdy stale słyszałem, że mi się nie uda. Tak było i z GITem. Poza tym, bardzo cenną rzeczą są wspólnicy. Spadki motywacji dopadają każdego i nie da się ich uniknąć, jednak w spółce zawsze masz osobę, która cię wesprze w tym momencie, bo za chwilę ona znajdzie się w twojej sytuacji i będzie liczyła na pomoc od ciebie.

Jeśli miałbym poradzić coś osobom rozpoczynającym przygodę z biznesem, powiedziałbym aby przygotować się na to, że z początku nie będzie łatwo. Nawet najbliżsi potrafią w tym momencie pozbawić nas wsparcia. Trzeba być na to gotowym i z uporem maniaka dążyć do realizacji swojego pomysłu, marzenia. Nie istnieje produkt czy usługa, której nie dałoby się ulepszyć, więc każdy pomysł jest dobry. Zawsze należy celować w sam szczyt, mieć misję, aby nasz produkt czy usługa był najlepszy na świecie i włożyć w niego więcej pracy niż inni. Całe życie stosuję taką strategię i jeszcze mnie nie zawiodła


Jesteś absolwentem kilku fakultetów. Nieustannie rozwijasz się, szkolisz. Niejednokrotnie sam stawałeś w roli trenera. Po której stronie wolisz być i co oznacza dla Ciebie rozwój osobisty?


To bardzo dobre pytanie. Czasami sam się z tym dziwnie czuję i uważam siebie za maniaka rozwoju osobistego. Nie ma dnia, w którym był się nie uczył. Mam w sobie olbrzymi „głód” wiedzy, stąd myślę, że rozwój mnie definiuje. Życie bez rozwoju byłoby dla mnie wegetacją, uważam, że każdy powinien się stale rozwijać. Gdy się rozwijamy to ułatwiamy życie zarówno sobie, jak innym w naszym otoczeniu.

Uwielbiam szkolić, jednak to właśnie pokora do ciągłego rozwoju sprawia, że bardzo chętnie wchodzę w rolę uczestnika szkoleń. Dlatego też, nigdy nie chciałbym pozostać jedynie trenerem. Zresztą najcenniejszą umiejętnością trenera jest umiejętność obserwacji oraz słuchania.


Wraz z Irkiem Osińskim rozwijacie inicjatywę „Dilerzy Biznesu”. Rozmawiacie z ludźmi ze świata biznesu, ale również z początkującymi przedsiębiorcami. Jaki jest cel tej inicjatywy?


Powód powstania podcastu „Dilerzy Biznesu” był bardzo prosty. Wiele osób przychodziło do nas indywidualnie, pytając o różne zagadnienia związane z biznesem czy rozwojem osobistym. Bardzo często pytania były zbieżne, a my staraliśmy się każdemu pomóc. Okazało się, że praktycznej wiedzy, wbrew pozorom, nie ma wiele, dlatego postanowiliśmy tą wiedzą podzielić się z wszystkimi. Chcemy poruszać tematy często pomijane, czy wręcz niewygodne. Opowiedzieć o doświadczeniach swoich, jak i naszych gości, po to, aby ułatwić naszym słuchaczom start w biznes, a czasem nawet zainspirować do nowych pomysłów.


Proszę dokończ zdanie: Spełnienie zawodowe to dla mnie…


…pozostawienie rysy na materii wszechświata wniesienie wartości w życie innych, pamiętając przy tym, aby bawić się życiem, zwłaszcza pracą.

Marku, bardzo Ci dziękuję za tę inspirującą rozmowę. Trzymam kciuki za powodzenie wszystkich Twoich projektów.


Marek Kołodziejczyk – założyciel firmy GIT Group, największej firmy w Europie zajmującej się nauczaniem dzieci Parkour. Twórca i prezenter podcastu Dilerzy Biznesu, psycholog, szkoleniowiec, coach. Współzałożyciel Polskiej Akademii Dzieci, największego na świecie dziecięcego uniwersytetu.

Polecane

mecenasi dilerów biznesu

Newsletter

Bądź na bieżąco

bottom of page